AAawaryjna zupa kalafiorowa z kotlecikiem
Wybraliśmy się całą rodzinką do Babci do Przemyśla. Po 7 godzinach jazdy samochodem jesteśmy na miejscu… pora na małe, ale konkretne „am”. Kalafiora? – nie chcę, kotlecika? – nie chcę… ale jeżeli praktycznie nie ma nic innego? Może pomieszamy i przyprawimy tym i owym.
Tak powstał ten prosty, kulinarny wynalazek. Uwaga, nie jestem pewna ilości podanych poniżej…
Składniki:
- woda z gotowania kalafiora (hmmm.. około 2 szklanek)
- ugotowany, rozgnieciony kalafior (hmmm.. około 1 szklanki)
- 1 duży kotlecik mielony – gotowy, usmażony
- 1 serek topiony
- łyżka siekanego, świeżego koperku
Składniki rozgniotłam i dokładnie pomieszałam. Igorek zjadł i kalafiorka i kotlecika:)
Kategoria: Bez kategorii Komentarz »